Marcin Prokop i Szymon Hołownia jest dowodem na to, że przyjaźń to nie tylko zbiór osób do siebie podobnych. Ja mam wręcz wrażenie, że powiedzenie „Przeciwieństwa się przyciągają” jest stworzone specjalnie dla nich. Mają inne poglądy, zainteresowania, pasje, jednak właśnie to sprawia, że tak dobrze im się ze sobą współpracuje, bowiem wzajemnie się uzupełniają.
Książka ” Wszystko w
porządku” to jak przyznają sami autorzy zlepek tekstów, felietonów, refleksji
czy innych przemyśleń dotyczących wszystkiego co ich zaciekawiło. Pomysł na taką formę
zaczerpnęli od Andy’ego Warhola, który właśnie w pudełkach zbierał różne
ciekawostki, dotyczące miejsc, osób, dat. Nic zatem dziwnego, że Marcin Prokop
i Szymon Hołownia postanowili przejrzeć swoje „pudełka” i podzielić się z nami
co nieco ich zawartością.
źródło:znak.com.pl
Mówi się, że nie ważne
jak ktoś zaczyna, ale ważne jak kończy. Dla mnie już sam początek lektury jest zazwyczaj
odpowiedzią na to czego możemy spodziewać się w dalszej części książki. Tutaj
już sam wstęp jest niezwykle dowcipny i zachęcający do dalszego buszowania po
różnych pomieszczeniach domu.
Swoją przygodę z książką zaczynamy w przedpokoju, dalej
krocząc między innymi przez salon,
bibliotekę, studio dźwiękowe a kończąc w siłowni. Każda z tych części daje
możliwość poznania czegoś innego, ciekawego. U Szymona Hołowni możemy
przeczytać na przykład o najdziwniejszych
tytułach książek, jakie posiada czy fragmenty nigdy nie wydanej przez
niego powieści. Marin Prokop podzieli się na przykład refleksją nad tematami,
których nie wolno poruszać podczas rozmów czy też o wynalazkach, na których
pojawienie wciąż czeka. Tematów
poruszanych przez autorów jest całe mnóstwo, nie sposób wymienić wszystkie czy
te najciekawsze.
Coś co mnie się
osobiście spodobało, to sposób podziału książki między dwóch panów. Każdy z
nich ma swój kolor, które wzajemnie się przeplatają i uzupełniają. Nie każdy czyta książkę od deski do deski w
ciągu kilku godzin. Rozbicie tych rozdziałów na kilku bądź kilkunastostronicowe podrozdziały, był świetnym pomysłem dla osób, które lubią się długo
delektować lekturą.
Jest to niezwykle lekka
i barwna książka opisana w sposób
dowcipny, ale i inteligentny.
M.Prokop, S. Hołownia, "Wszystko w porządku. Układamy sobie życie", Znak 2013, s.512
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz