czwartek, 3 lipca 2014

"Wszystko w porządku. Układamy sobie życie"-Szymon Hołownia, Marcin Prokop-recenzja


Marcin Prokop i Szymon Hołownia jest dowodem na to, że przyjaźń to nie tylko zbiór osób do siebie podobnych. Ja mam wręcz wrażenie, że powiedzenie „Przeciwieństwa się przyciągają” jest stworzone specjalnie dla nich. Mają inne poglądy, zainteresowania, pasje, jednak  właśnie to sprawia, że tak dobrze im się ze sobą współpracuje, bowiem wzajemnie się uzupełniają.

Książka ” Wszystko w porządku” to jak przyznają sami autorzy   zlepek  tekstów, felietonów, refleksji czy innych przemyśleń dotyczących wszystkiego  co ich zaciekawiło. Pomysł na taką formę zaczerpnęli od Andy’ego Warhola, który właśnie w pudełkach zbierał różne ciekawostki, dotyczące miejsc, osób, dat. Nic zatem dziwnego, że Marcin Prokop i Szymon Hołownia postanowili przejrzeć swoje „pudełka” i podzielić się z nami co nieco ich zawartością.
źródło:znak.com.pl
Mówi się, że nie ważne jak ktoś zaczyna, ale ważne jak kończy. Dla mnie już sam początek lektury jest zazwyczaj odpowiedzią na to czego możemy spodziewać się w dalszej części książki. Tutaj już sam wstęp jest niezwykle dowcipny i zachęcający do dalszego buszowania po różnych pomieszczeniach domu.

Swoją przygodę  z książką zaczynamy w przedpokoju, dalej krocząc  między innymi przez salon, bibliotekę, studio dźwiękowe a kończąc w siłowni. Każda z tych części daje możliwość poznania czegoś innego, ciekawego. U Szymona Hołowni możemy przeczytać na przykład o najdziwniejszych  tytułach książek, jakie posiada czy fragmenty nigdy nie wydanej przez niego powieści. Marin Prokop podzieli się na przykład refleksją nad tematami, których nie wolno poruszać podczas rozmów czy też o wynalazkach, na których pojawienie wciąż  czeka. Tematów poruszanych przez autorów jest całe mnóstwo, nie sposób wymienić wszystkie czy te najciekawsze.

Coś co mnie się osobiście spodobało, to sposób podziału książki między dwóch panów. Każdy z nich ma swój kolor, które wzajemnie się przeplatają i uzupełniają. Nie każdy czyta książkę od deski do deski w ciągu kilku godzin. Rozbicie tych rozdziałów na kilku bądź kilkunastostronicowe podrozdziały, był świetnym pomysłem dla osób, które lubią się długo delektować lekturą.

Jest to niezwykle lekka i barwna książka opisana w sposób  dowcipny, ale i inteligentny.

M.Prokop, S. Hołownia, "Wszystko w porządku. Układamy sobie życie", Znak 2013, s.512

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz