środa, 9 lipca 2014

" Żony astronautów", Lily Koppel - recenzja


O RAKIETACH, KOSMOSIE I RÓŻOWEJ SZMINCE
Kiedy pierwszy człowiek leciał na Księżyc nie było mnie na świecie. Kiedy kilka dekad później ukazała się książka Lily Koppel Żony astronautów, musiałam ją mieć. Księżyc fascynował mnie od zawsze, a fakt, że człowiek na nim stanął wydaje  mi się czymś niezwykłym i fantastycznym. Jednak zanim człowiek poleciał na Księżyc, wydarzyło się wiele. Próby wystrzelenia człowieka w kosmos stały się priorytetem w polityce Ameryki w latach 60 – tych. Świat w obliczu zimnej wojny, wyścig zbrojeń i ta „ kosmiczna walka” o prymat w kosmosie. Bardzo ciekawa historia. Ale miało być o żonach astronautów, o ich codzienności, problemach. Zwyczajne gospodynie domowe z dnia na dzień stały się jakbyśmy dziś określili celebrytkami, za którymi krok w krok chodzili dziennikarze i fotoreporterzy. Jak poradzić sobie w takiej rzeczywistości? Jak sprawić by życie rodzinne na tym nie ucierpiało? To historia o kobietach i ich codziennych zmaganiach z popularnością. Znajdziemy tu opowieści o pięknych sukniach, różowych szminkach i przepis na klopsa.
Z książki wyłania się obraz amerykańskiego społeczeństwa schyłku lat 60 – tych. Idealnych, pięknych żon, gotowych do serwowania śniadania o piątej rano. Jednak statut bohaterów narodowych niektórym astronautom przewrócił w głowie. Nie byli idealnymi mężami, rzadko bywali w domu. Kobiety często pozostawione sobie, starały sobie radzić ze swoją codziennością najlepiej jak umiały.
                                                                            Źródło: znak.com.pl

Lęk i samotność stały się codziennością życia żon zdobywców kosmosu. Przecież astronauci nie zawsze wracali, a świadomość tego, że to może być ostatni lot  męża była dla żony astronauty bardzo realna.
Klub Żon Astronautów był zatem swoistą grupą wsparcia. Kobieca przyjaźń, zrozumienie i solidarność pozwoliły kobietom astronautów przetrwać w świecie, w którym zajmowały miejsce o statusie żony bohatera.
Książkę polecam kobietom, które często zapominają o swojej niedocenionej roli. Za każdym mężczyzną, który odniósł spektakularny sukces, stoi jakaś kobieta. Poznajcie historię kobiet, dla których mąż i rodzina była najważniejszą wartością.
Żony astronautów czyta się jednym tchem. Kosmicznie dobre. Fantastyczne. Polecam.
Lily Koppel, Żony astronautów, Kraków 2014, wyd. Znak, s.350.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz